Zagadkowa zbrodnia w gminie Ozimek w Opolskiem. Podejrzany o zabójstwo mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Prokuratura przyznaje, że sprawa ma charakter poszlakowy.

Na razie więcej jest pytań niż odpowiedzi. 51-letni mężczyzna z okolic Ozimka zaginął 29 grudnia. Policja m.in. sprawdziła miejsca, gdzie mógł być i trasę jaką przemierzał. Już wtedy przypuszczano, że mogło dojść do przestępstwa. Ciało zaginionego znaleziono dopiero 3 miesiące później w rzece Libawie.

Sekcja zwłok nie zostawiała wątpliwości - to było zabójstwo. Minęły kolejne 3 miesiące zanim doszło wytypowania, zatrzymania i tymczasowego aresztowania domniemanego sprawcy. To 41-letni mieszkaniec gminy Ozimek. Zatrzymany nie przyznaje się do winy.

Prokurator przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Marcinem Buczkiem, że bezpośredniego dowodu zbrodni nie ma, są tylko poszlaki. Pytany o ewentualny motyw zabójstwa prokurator stwierdził, że to również hipotezy, choć poparte dowodami.

Po złożonym przez zatrzymanego zażaleniu sąd pierwszej i drugiej instancji uznał, że zebrane dowody pozwalają na tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Jak dodaje prokurator, przesłuchania świadków w tej sprawie jeszcze się nie zakończyły.