Ratownicy TOPR znieśli do Zakopanego ciało turysty znalezionego przypadkowo w Tatrach. Młody mężczyzna został znaleziony w pozycji półsiedzącej w żlebie spadającym z Wyżnej Przełęczy Kondrackiej w stronę Doliny Małej Łąki niedaleko Giewontu. Nie miał żadnych obrażeń, prawdopodobnie zamarzł. W miejscu, gdzie się znajdował, nie przebiega żaden szlak turystyczny.

Ratownicy nie odnaleźli przy mężczyźnie dokumentów, a tylko niewielki plecak, w którym znajdował się odtwarzacz MP3, latarka, mapa i słownik polsko-rosyjski. Nie miał żadnego ekwipunku turystycznego, ubiór raczej sportowy niż górski. Za to ze zdjęć znalezionych w jego aparacie fotograficznym wynika, że przed śmiercią mężczyzna spędził w tym miejscu przynajmniej dwie doby. Fotografie datowane są na 3, 4 i 5 marca. Ostatnie zrobiono 5 marca około godziny 11.