Ani księżyc, ani buduarek trzeciego bliźniaka – jak typowali nasi słuchacze – a po prostu sejf kryje się za tajemniczymi, zaszyfrowanymi drzwiami w gabinecie Piotra Kownackiego, szefa Kancelarii Prezydenta. Sam Kownacki jeszcze rano skarżył się, że nie wie, co też tam jest.

Reporterce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej szybko i to bez wchodzenia do gabinetu udało się ustalić, co kryje się za tajemniczymi drzewami. Okazuje się, że pancerny sejf pojawiał się tam już za czasów Aleksandra Szczygły. Teraz jednak zmienił image i na pierwszy rzut oka stracił cechy „sejfowatości” na rzecz wyglądu tajemnego przejścia.

Aleksander Szczygło w szefie przechowywał stosy dokumentów: ściśle tajne, tajne, poufne i zastrzeżone. W tej chwili – jak już sprawdził Piotr Kownacki – sejf jest pusty. To porządny sejf, z porządnym systemem zabezpieczającym, kamerą - opowiada reporterce RMF. Nie ma żadnych trupów - dodaje. Posłuchaj relacji naszej dziennikarki: