"Czekam na opinię historyków i ekspertów. Myślę, że przede wszystkim powinniśmy poznać prawdę. Ta prawda należy się Polakom i najważniejsze jest, żeby wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, więc czekamy na prawdę, a to jest dzisiaj rola historyków i ekspertów" - powiedziała premier Beata Szydło pytana o dokumenty ws. TW "Bolka" zabezpieczone w domu gen. Czesława Kiszczaka.

"Czekam na opinię historyków i ekspertów. Myślę, że przede wszystkim powinniśmy poznać prawdę. Ta prawda należy się Polakom i najważniejsze jest, żeby wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, więc czekamy na prawdę, a to jest dzisiaj rola historyków i ekspertów" - powiedziała premier Beata Szydło pytana o dokumenty ws. TW "Bolka" zabezpieczone w domu gen. Czesława Kiszczaka.
Beata Szydło /Radek Pietruszka /PAP

Dziś IPN udostępnił dziennikarzom dokumenty dotyczące agenta SB "Bolka", zabezpieczone w domu Czesława Kiszczaka.

Pierwszy pakiet akt udostępniono o godz. 12 w czytelni akt IPN przy ul. Kłobuckiej w Warszawie. Są to teczka personalna i teczka pracy z lat 1970-1976 TW "Bolek", gdzie znajduje się odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Są tam też doniesienia "Bolka" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z nim. 

IPN: Dokumenty będą poddane badaniom i weryfikacji

Prezes IPN Łukasz Kamiński zapowiedział, że w ramach procedur dokumenty będą poddane różnego rodzaju badaniom i weryfikacji, w tym także "ekspertyzom typu grafologicznego". Według opinii eksperta archiwisty dokumenty są autentyczne.

Wałęsa zaprzecza, że współpracował z SB

Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia - zapewnia Wałęsa. Pisał w sieci, że nie współpracował z SB, ale popełnił błąd, dał słowo "sprawcy" i nie może ujawnić prawdy. Wskazał, że jako donosy mogły zostać wykorzystane jego odręczne notatki zarekwirowane podczas rewizji.

(mal)