Szybowiec należący warszawskiego aeroklubu spadł na ziemię niedaleko lotniska w podradomskim Piastowie. Maszyna zawadziła o linię energetyczną, komin budynku gospodarczego i wpadła do ogródka z kukurydzą. Dwóm pilotom: 27-letniemu uczniowi i 49-letniemu instruktorowi, nic się nie stało.

Ze wstępnych informacji wynika, że przyczyną wypadku były nienajlepsze warunki atmosferyczne – wiał silny wiatr. Dokładne przyczyny zdarzenia zbada specjalna komisja.