Szpital w Suwałkach w województwie podlaskim musi leczyć pacjentów bez umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Chcąc wyjść z długów, zwolniono część pracowników i teraz NFZ nie chce podpisać z kilkoma oddziałami kontraktów.

Pacjenci są normalnie przyjmowani, mimo że siedem oddziałów, w tym np. oddział chorób zakaźnych, nie ma jeszcze kontraktu z NFZ. Zdaniem funduszu nie spełniają one wymagań co do liczby i jakości personelu. Winne są zwolnienia. Aby wyjść ze spirali długów, szpital postanowił ograniczyć zatrudnienie. Dyrektor placówki, Grzegorz Gałązka zapewnia jednak, że ma specjalistów: Zwolnienia nie dotyczyły lekarzy. W szczególności nie dotyczyły lekarzy o najwyższych kwalifikacjach.

Jak się dowiedział reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz, w specjalnym, dodatkowym postępowaniu konkursowym najprawdopodobniej uda się podpisać kontrakt. Dyrektor podlaskiego oddziału funduszu ma możliwość dokupienia świadczeń przy obniżeniu wymagań - mówi Anna Holiczer z podlaskiego oddziału NFZ. Oficjalne rozstrzygnięcie sprawy nastąpi w najbliższy poniedziałek.