40-letek z Bełchatowa w Łódzkiem zdenerwował się na rodziców i dlatego ich zamordował - takie są szokujące szczegóły podwójnego zabójstwa na osiedlu Dolnośląskim. Wczoraj wieczorem odkryto ciała 66-letniej kobiety i 68-letniego mężczyzny z licznymi ranami kłutymi.

Do morderstwa doszło w nocy z wtorku na środę w mieszkaniu małżeństwa. Następnego dnia wieczorem policjanci dostali informację, że mieszkaniec Bełchatowa znalazł ciało siostry i szwagra. Małżonkowie mieli liczne głębokie rany kłute. 

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania syna małżonków. Kilkanaście patroli przeszukiwało ulice miasta i po godzinie na ul. Żeromskiego został zatrzymany 40-latek. Był trzeźwy. W czasie przesłuchania po zatrzymaniu, syn powiedział, że zabił rodziców, bo go zdenerwowali. 

Mężczyzna usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa. Bełchatowski Sąd Rejonowy aresztował 40-latka na trzy miesiące. Resztę życia może spędzić w więzieniu. 

(az)