Urzędnicy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będą sprawdzać, czy kursanci szkół jazdy wiedzą, za co płacą. W Lublinie UOKIK skontroluje, czy mogło dojść do zmowy cenowej, bo na przełomie roku kursy niemal we wszystkich szkołach wzrosły nawet o jedną czwartą.

Właściciele tłumaczą, że musieli zmienić samochody, bo na inną markę zamienił pojazdy ośrodek egzaminowania kierowców.

Czekamy na dane, uzyskane już po wprowadzeniu nowych cen. Dopiero na ich podstawie będziemy się zastanawiać, czy do jakiejś zmowy doszło, a jeżeli doszło, to będziemy to badali sprawę - powiedziała reporterowi RMF FM Ewa Wiszniewska – dyrektor lubelskiej delegatury UOKIK.

Kursant na egzaminie państwowym musi wskazać rozmieszczenie świateł, sygnału dźwiękowego, urządzeń kontrolno-pomiarowych na samochodzie egzaminacyjnym. W związku z tym musimy przygotowywać kursanta na takich samych pojazdach - odpiera zarzuty właściciel jednej z lubelskich szkół jazdy.