Dyrektor Poznańskiej Szkole Chóralnej, który zawiesił większość nauczycieli, złożył dziś rezygnację. Gdyby sam Mieczysław Braszka nie zrezygnował ze stanowiska, zostałby odwołany - przyznaje wiceprezydent Poznania.

Mieczysław Braszka stawił się dziś u Macieja Frankiewicza, wiceprezydenta Poznania odpowiedzialnego za oświatę. Dyrektor złożył rezygnacje. Jak wyjaśnił Frankiewicz nie miał innego wyjścia. Toczy się przeciwko niemu postępowanie. Otrzymaliśmy potwierdzenie z sądu. Decyzja mogła być tylko jedna.

Następca dyrektora zostanie wskazany w czwartek. To on zdecyduje co dalej z zawieszonymi nauczycielami. Przypomnijmy - zawieszonymi za nieposłuszeństwo względem dyrektora i konflikt z Agatą Steczkowską dyrygentką Poznańskiego Chóru Chłopięcego.