Sześcioletni Tomek z przeszczepioną wątrobą został ponownie podłączony do respiratora. Płuca chłopca nie pracowały przez dłuższy czas samodzielnie, dlatego potrzebują jeszcze pomocy aparatury medycznej.

Na tym etapie, dziewięć dni po ciężkiej operacji, jest to normalne - uspokaja rzecznik warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, Paweł Trzciński. I zaznacza, że stan Tomka jest stabilny. Chłopiec jest przytomny, rozmawia z lekarzami, ogląda telewizję.

Fakt, że w środę chłopak odzyskał przytomność, oznacza, że jego mózg działa prawidłowo - podkreśla.

6-letni Tomek przeszedł przeszczep wątroby po tym, jak zatruł się grzybami. Nieświadomie podali mu je rodzice. Tomek trafił do szpitala dopiero trzy doby po ich zjedzeniu, bo opiekunowie nie podejrzewali zatrucia. Jego wątroba była już tak uszkodzona, że jedynym ratunkiem okazał się przeszczep.

W czwartek chłopiec otrzymał nowy komputer, o którym zawsze marzył. Ufundował go anonimowy darczyńca. Prezent czeka na chłopca w jego domu.