Na tę chwilę przyjmujemy ponad wszelką wątpliwość, że Piotr Bartoszcze nie zginął w wyniku wypadku, ale został zamordowany. W tej chwili podejmujemy wszelkie czynności, by ustalić sprawców tego zdarzenia - poinformował szef pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski.

Piotr Bartoszcze był jednym z organizatorów struktur związkowych Solidarności Chłopskiej, uczestnikiem strajków rolniczych i sygnatariuszem porozumień bydgoskich w kwietniu 1981 roku, które poprzedzały rejestrację NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.

Zaginął w tajemniczych okolicznościach między 7 a 8 lutego 1984 roku podczas rozwożenia podziemnych wydawnictw.

Pierwsze śledztwo w tej sprawie umorzone zostało w maju 1984, kolejne w 1995 roku. Na wniosek rodziny zostało podjęte po raz trzeci.

Pod koniec marca szef pionu śledczego IPN tłumaczył, że przyczyna zgonu Piotra Bartoszcze nie została do tej pory w sposób przekonujący ustalona.

Teraz zaś podczas spotkania z dziennikarzami w Centrum Edukacyjnym IPN "Przystanek Historia" przedstawione zostały nowe ustalenia ws. okoliczności śmierci opozycjonisty.

Szef pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski poinformował, że śledczy przyjmują "ponad wszelką wątpliwość", że Piotr Bartoszcze został zamordowany.

Czynności, które przeprowadziliśmy do tej pory, nie dają żadnych podstaw do przyjęcia, że do zabójstwa Piotra Bartoszcze doszło na podłożu kryminalnym, a wręcz odwrotnie. Przesłanki, które do tej pory zebraliśmy, wskazują, że ta śmierć miała związek z jego działalnością związkową - powiedział Pozorski.

Jak mówił, IPN odnosi się bardzo krytycznie do opinii w tej sprawie wydanej w 1984 roku. Nastąpiło wiele uchybień, poginęły w tej sprawy ślady. Wiele okoliczności nie zostało wyjaśnionych. (...) Między 1990 a 1995 rokiem nie znaliśmy zasobów po byłej Służbie Bezpieczeństwa. Dzisiaj nasza wiedza i rozpoznanie archiwum jest zupełnie inne, w związku z czym nasze możliwości też są zupełnie inne - zaznaczył.

Na tę chwilę przyjmujemy ponad wszelką wątpliwość, że Piotr Bartoszcze nie zginął w wyniku wypadku - czy tego, że się udusił - natomiast, że został zamordowany. W tej chwili podejmujemy wszelkie czynności, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia - poinformował szef pionu śledczego IPN.

(e)