"To fantastyczne głosowanie, gdzie praktycznie cały świat należący do ONZ-u zagłosował na nas" – tak na gorąco przyjęcie Polski do Rady Bezpieczeństwa w rozmowie z korespondentem RMF FM skomentował szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. "190 państw bezdyskusyjnie zagłosowało na Polskę" – podkreślił.

"To fantastyczne głosowanie, gdzie praktycznie cały świat należący do ONZ-u zagłosował na nas" – tak na gorąco przyjęcie Polski do Rady Bezpieczeństwa w rozmowie z korespondentem RMF FM skomentował szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. "190 państw bezdyskusyjnie zagłosowało na Polskę" – podkreślił.
Minister Waszczykowski w Nowym Jorku /Paweł Żuchowski /RMF FM

Paweł Żuchowski RMF FM: Wynik głosowania pokazuje, że Polska nie jest w izolacji...

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski: Nigdy nie była. To tylko w wirtualnym świecie niektórych mediów i w części opozycji, która zarzucała tę izolację. To pokazuje zarówno ubiegłoroczny szczyt NATO-wski, Deklaracja Rzymska, która w marcu została przyjęta zgodnie z naszym wyszehradzkim punktem widzenia, i w tej chwili to fantastyczne głosowanie - gdzie praktycznie cały świat należący do ONZ-u zagłosował na nas - pokazuje, że w Polsce panuje fałszywy obraz polskiej dyplomacji i mam nadzieję, że to głosowanie zmieni ten obraz o polskiej dyplomacji.

Dłuższą chwilę odbierał pan gratulację, nie mógł pan wyjść z sali, to pokazuje, że mamy wielu przyjaciół na świecie i w OZN.

190. Okazało się, że 190 państw bezdyskusyjnie zagłosowało na Polskę. Nie było żadnej dogrywki. Mieliśmy olbrzymią liczbę poparć na piśmie. Byliśmy optymistami, nie byliśmy zaskoczeni wygraną, natomiast jesteśmy trochę zaskoczeni skalą tego zwycięstwa.

Jakie problemy będziemy chcieli poruszać w Radzie Bezpieczeństwa?

Wszystko to, czym zajmuje się świat, co należy do agendy Rady Bezpieczeństwa - głównie konflikty. Rada Bezpieczeństwa, jak sama nazwa mówi, zajmuje się problemami wojny i pokojem. Niestety, wielu wojen. Musimy więc wejść z marszu, bo nic nie zacznie się od stycznia 2018 roku od początku, to są sprawy, które mają długie procesy. Sprawy odległe będą również naszymi kwestiami do rozstrzygnięcia. Ale to nie oznacza, że będziemy zaniedbywać konflikt, który się dzieje u naszych bram, naszych granic, czyli ukraińsko-rosyjski. Też będziemy musieli się tym zajmować.

A coś o katastrofie smoleńskiej, o problemie jaki mamy z Rosją?

Proszę poczekać kilka miesięcy, będziemy prezentować program. W styczniu 2018 roku będziemy już pracować w Radzie Bezpieczeństwa, a w maju 2018 roku będziemy przez miesiąc przewodniczyć pracom Rady Bezpieczeństwa.


(j.)