List trzech byłych prezydentów Polski, w którym wyrażają "głębokie zaniepokojenie konfrontacyjną i eurosceptyczną polityką polskiego rządu", jest "niepotrzebny, niestosowny i wręcz nieprawdziwy". Tak szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski komentuje dokument opublikowany przez Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego przed sobotnim szczytem UE w Rzymie.

W Polsce, dzisiaj, raczej potrzebowalibyśmy poparcia dla rządu, bo to myśmy zostali skonfrontowani z nieprzyjazną wobec Polski polityką i zachowaniem Unii Europejskiej, gdzie zastosowano podwójne standardy, podwójną moralność, gdzie złamano prawo i zasady i raczej oczekiwalibyśmy, aby w tym procesie naprawy i reformy, jaki zaczyna się w Unii Europejskiej, Polska zajęła jednolite stanowisko - podkreślił Witold Waszczykowski. 

Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, deklaracja, która ma być przyjęta podczas szczytu z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, "musi odzwierciedlać myślenie, że Unia Europejska nie będzie zmierzała do podziału". Nie będzie Unii dwóch prędkości, nie będzie wybranych dziedzin współpracy, będziemy to podkreślać - powiedział minister spraw zagranicznych, który był w Waszyngtonie na spotkaniu 68 państw i międzynarodowych instytucji wchodzących w skład Globalnej Koalicji do Walki z Państwem Islamskim.

Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski piszą list: Niepokoi nas eurosceptyczna polityka rządu

"Głęboko niepokoi nas konfrontacyjna i eurosceptyczna polityka polskiego rządu. Jej konsekwencją może być międzynarodowa marginalizacja Polski oraz samowykluczenie z grona państw decydujących o przyszłości europejskiej integracji" - czytamy w liście podpisanym przez byłych prezydentów. Według Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Bronisława Komorowskiego "unia stoi przed wieloma wyzwaniami natury politycznej, ekonomicznej i społecznej. Na posiedzeniu Rady Europejskiej w Rzymie rozpocznie się ważny etap zmian w Unii Europejskiej. Nie może tam zabraknąć konstruktywnego, uważnie słuchanego głosu naszego kraju".

Ważny, unijny szczyt

W najbliższą sobotę, w Rzymie ruszy unijny szczyt, podczas którego podpisana ma zostać Deklaracja Rzymska. Jej tekst, wstępnie został uzgodniony. Dokument akcentuje jedność, a zapis o wielu prędkościach osłabiono.

Deklaracja zostanie przyjęta z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, które zapoczątkowały integrację europejską. Ma wyznaczyć kierunek dla UE 27 państw - bez przygotowującej się do opuszczenia Wspólnoty Wielkiej Brytanii - na najbliższa dekadę.

(ug)