Polska jest członkiem NATO, a po listopadowym szczycie Sojuszu w Lizbonie pozycja naszego kraju się wzmocniła - tak minister obrony Bogdan Klich komentuje w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą niepokojące doniesienia napływające z Rosji. Tamtejsza prasa napisała, że Rosjanie rozmieszczają rakiety Iskander w pobliżu polskiej granicy. Gazety w Moskwie odtrąbiły też "koniec ocieplenia z Polską".

Według Bogdana Klicha, gwarancją polskiego bezpieczeństwa są decyzje, które zapadły kilka tygodni temu podczas natowskiego szczytu. Do strategii Sojuszu wpisano wtedy między innymi konkretne plany obrony każdego z zaatakowanych członków NATO. Ponieważ decyzje szczytu w Lizbonie są po naszej myśli i nic ich nie odkręci, czujemy się bezpieczni jako stabilny członek stabilnego Sojuszu, dysponujący też własnym potencjałem wojskowym - podkreśla szef MON.

Minister dodaje, że polskie bezpieczeństwo wzmocni również ulokowanie w naszym kraju za dwa lata amerykańskich baz lotniczych. Tymczasem według rosyjskich ekspertów, rozmieszczenie Iskanderów to między innymi reakcja właśnie na te plany.