Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Warszawie mężczyznę, który prawdopodobnie jest jednym z liderów mafii lekowej. Ma on podwójne obywatelstwo izraelsko-brytyjskie. Mężczyzna kierował grupą, która między innymi sprzedawała leki z aptek do hurtowni farmaceutycznych, a następnie wywoziła je z Polski.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało obcokrajowca - prawdopodobnie jednego z liderów mafii lekowej. Według śledczych, jest on związany z zarejestrowaną w Polsce spółką odgrywającą kluczową rolę w nielegalnym odwróconym łańcuchu dystrybucji leków. Osoba ta ma podwójne obywatelstwo - Wielkiej Brytanii i Izraela.

Śledczy mieli ustalić, że to zatrzymany wspólnie z innymi osobami kierował i brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Jej członkowie mieli wystawiać i posługiwać się fałszywymi dokumentami. Mieli też sprzedawać z aptek do hurtowni farmaceutycznych produkty lecznicze, a następnie wywozić je z Polski.

Jak działała grupa określana mianem mafii lekowej?

Za pośrednictwem prowadzącego fikcyjną działalność Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej członkowie mafii wystawiali recepty na różne leki, także te ratujące życie. Następnie w aptekach wykupowano te medykamenty. Stamtąd trafiały do hurtowni, a potem za granicę. W ten sposób z Polski wywieziono leki warte co najmniej 50 milionów złotych.

Grupa miała działać od stycznia 2017 roku do maja 2018. W śledztwie prowadzonym przez prokuraturę krajową w Białymstoku zarzuty usłyszało już 18 osób.