Politycy resortu edukacji powinni się przyjrzeć temu, co dzieje się w szkołach ponadgimnazjalnych - tak wyniki matur komentuje szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Krzysztof Konarzewski. W liceach maturę zdało ponad 90 procent uczniów; w technikach oblał co trzeci. Podobnie było w liceach profilowanych.

Utarło się, że do techników i liceów profilowanych idą mniej zdolni i ambitni uczniowie, którym mniej się chce i którzy traktują swoje szkoły jak przechowalnie. Według szefa CKE wcale nie chodzi o to, że testy były za trudne, albo program nauczania jest zły. Zły jest sposób przekazywania wiedzy, a treść szkolnych lekcji przypomina słynne zdanie z rejsu Piwowskiego:

Ponieważ uczniowie są mało ambitni, to i nauczyciele się nie starają. Koło się zamyka. Jednym się nie chce uczyć, drugim nie chce się nauczać - mówi Krzysztof Konarzewski. Stąd zadanie dla resortu edukacji – poziom nauczania w tych szkołach trzeba kontrolować. Armią ministra edukacji są inspektorzy szkolni. Ich zadaniem jest przyglądać się, co się dzieje w tych szkołach. Nawet wnioskować o kary - dodaje Konarzewski. Resort edukacji na razie nie chce mówić ani o swojej armii ani o wynikach matur. Zrobi to dopiero pod koniec sierpnia.