Amerykanie podjęli kolejną próbę mediacji w konflikcie bliskowschodnim. Do Izraela przybył dziś szef Centralnej Agencji Wywiadowczej George Tenet. Wieczorem ma się on spotkać z Arielem Szaronem, a jutro z Jaserem Arafatem. Rozmowy mają dotyczyć przede wszystkim reformy władz Autonomii.

Amerykanie uważają, że reformy w Autonomii Palestyńskiej należy rozpocząć od konsolidacji sił bezpieczeństwa. Zdaniem USA, Palestyńczycy powinni zmniejszyć ilość tajnych służb z 12 do 4. Na ich czele miałby stanąć pułkownik Muhammad Dahlan, bliski współpracownik Jasera Arafata.

George Tenet odwiedził już wczoraj Kair, gdzie rozmawiał z prezydentem Hosnim Mubarakiem. Amerykanie chcą by Egipt i Arabia Saudyjska zmusiły Arafata do przeprowadzenia reform wewnętrznych.

Według Izraela zmiany te będą jednak niemożliwe dopóki władzę w Autonomii pełnił będzie Jaser Arafat. Dla Amerykanów te argumenty, przynajmniej na obecnym etapie, są nie do przyjęcia.

W najbliższych dniach Arafat ma ogłosić nowy skład Rady Ministrów Autonomii. W rządzie mają się znaleźć reprezentanci innych ugrupowań spoza OWP. Arafat zaproponował też stanowiska ministerialne przywódcom 4 organizacji uznanych przez Izrael za terrorystyczne, czyli na przykład Hamas lub Islamski Dżihad. Wszyscy odmówili.

Foto Archiwum RMF

21:20