​Od początku roku u ponad miliona Polaków zaobserwowano objawy grypy. To o około 350 tysięcy więcej niż w ubiegłym roku - informuje NIZP-PZH. Od początku marca widoczny jest jednak spadek liczby chorych, co pozwala przypuszczać, że szczyt zachorowań na grypę w tym sezonie już mija.

Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny od początku roku u ponad 1 mln 84 tys. Polaków zaobserwowano objawy grypy. W analogicznym okresie ubiegłego roku było ich prawie 740 tys. W okresie od 1 stycznia do 7 marca tego roku prawie 4 tys. osób było hospitalizowanych z objawami grypy, a 5 osób zmarło. Tak jak w latach ubiegłych, największą zachorowalność odnotowano wśród dzieci do czwartego roku życia.

We wcześniejszych latach szczyt zachorowań na grypę najczęściej przypadał na przełom grudnia i stycznia, natomiast w tym sezonie, podobnie jak w ubiegłym, najwięcej zachorowań odnotowano w końcu lutego i na początku marca. W ostatnich dniach najwięcej zachorowań było w województwach mazowieckim, pomorskim, wielkopolskim, dolnośląskim i śląskim.

Jak podkreśla NIZP-PZH najskuteczniejszym sposobem zapobiegania infekcjom i powikłaniom powodowanym przez wirusy grypy są szczepienia. Szczepionki mogą zapobiec 70-90 proc. zachorowań na grypę wśród zdrowych osób dorosłych, natomiast wśród osób starszych szczepionka zmniejsza ryzyko wystąpienia ciężkich powikłań nawet o 60 proc., a zgonów o 80 proc. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca szczepienia przede wszystkim osobom starszym, niepełnosprawnym, przewlekle chorym, kobietom w ciąży, pracownikom służby zdrowia i dzieciom od 6. miesiąca życia. Należy pamiętać, że do szczepienia kwalifikuje lekarz.

(md)