Biuro Ochrony Rządu nie dostało 5 milionów złotych na sprzęt potrzebny do zabezpieczenia szczytu klimatycznego w Warszawie - dowiedział się reporter RMF FM. A to oznacza, że BOR będzie musiał korzystać tylko z tego sprzętu, który już ma. To może nie wystarczyć do prawidłowego zabezpieczenia imprezy.

W listopadzie do Warszawy przyjedzie 12 tysięcy uczestników szczytu klimatycznego, w tym czołówka światowych polityków i biznesmenów. Biuro Ochrony Rządu, by prawidłowo zabezpieczyć imprezę, miało otrzymać z budżetu dodatkowe pieniądze. Głównie na zabezpieczenie pirotechniczne. Wymogi bezpieczeństwa określiła Organizacja Narodów Zjednoczonych. Do dziś tych 5 milionów złotych BOR nie otrzymało.

Jak powiedział reporterowi RMF FM rzecznik ministerstwa Spraw Wewnętrznych Paweł Majcher, pieniądze mają pojawić się na koncie resortu 15 października. To jednak zdecydowanie za późno, by funkcjonariusze mogli cokolwiek za nie kupić. Obowiązuje ich bowiem ustawa o zamówieniach publicznych. Aby zdążyć z zakupami, musielibyśmy te pieniądze dostać w połowie maja - mówi jeden z funkcjonariuszy.

Oficjalnie BOR odmawia komentarza w tej sprawie. Nieoficjalnie pytani o to, co się wydarzy skoro służba nie kupi sprzętu do osłony pirotechnicznej, agenci biura odpowiadają, że to będzie wielka prowizorka.

Pieniądze na zabezpieczenie szczytu miały iść z rezerwy celowej i pochodzić z Funduszu Ochrony Środowiska. Podobnie 5 milionów obiecano policji, która również do dziś ich nie dostała. Policjanci jednak są w lepszej sytuacji, bo jak pisze w odpowiedzi na pytania naszego reportera rzecznik Komendy Głównej Policji: Pieniądze z rezerwy policja wykorzysta na zakwaterowanie funkcjonariuszy, wyżywienie i paliwo. BOR natomiast będzie musiał całą kwotę oddać.


Nie bez znaczenia jest także fakt, że w trakcie konferencji klimatycznej będą przechodzić marsze związane ze świętem niepodległości 11 listopada. W mieście będzie potrzebnych wielu funkcjonariuszy, by nie zapanował chaos. Kolejny raz przez zaniedbania urzędników narażane jest na szwank bezpieczeństwo - powiedział naszemu reporterowi jeden z wysokich rangą funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.