Rządowe propozycje zagrażają długofalowym programom obronnym, wieloletnim zakupom i modernizacji sprzętu wojskowego. Tak szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło skomentował pomysł ministra finansów. Jacek Rostowski proponuje odejść od stałej skali finansowania armii. Teraz ustawa przewiduje, że na wojsko trzeba przeznaczyć 1,95 procent Produktu Krajowego Brutto.

Według prezydenckiego ministra największym zagrożeniem dla armii, płynącym z projektów Rostowskiego, jest brak stabilności. Jak twierdzi Szczygło, szefowie MON mogą mieć problem z planowaniem wydatków. Minister finansów przedstawił nam pomysł, by budżet obrony traktować tak samo, jak budżety innych ministerstw - powiedział szef BBN.

Dodał, że takie rozwiązanie oznacza nieznajomość specyfiki finansowania armii. Jeżeli w danym roku ktoś będzie miał "widzi mi się", to obetnie kilka miliardów, jeżeli będzie miał dobry humor, to doda kilka miliardów, czyli będzie sytuacja zupełnie nie pozwalająca w okresie długoletnim sfinansować zarówno bieżącego funkcjonowania armii, ale też i programów długoletnich - mówi. Przypomniał, że chociaż były program samolotu wielozadaniowego czyli F-16 trwa od kilku lat. Nie chciał jednak wprost powiedzieć, czy prezydent zawetuje taki pomysł.

RMF24.pl on Facebook