Byłby dobrze, gdyby po ukonstytuowaniu się nowego rządu w Niemczech organy Sejmu i Bundestagu wspólnie podjęły temat reparacji - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Pytany, czy sprawa reparacji nie pogorszy relacji polsko-niemieckich ocenił, że "to zależy od obu stron". "Kwestia reparacji może przecież stać się częścią tych relacji, nie wpływając na ich jakość" - podkreślił.

Byłby dobrze, gdyby po ukonstytuowaniu się nowego rządu w Niemczech organy Sejmu i Bundestagu wspólnie podjęły temat reparacji - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Pytany, czy sprawa reparacji nie pogorszy relacji polsko-niemieckich ocenił, że "to zależy od obu stron". "Kwestia reparacji może przecież stać się częścią tych relacji, nie wpływając na ich jakość" - podkreślił.
Krzysztof Szczerski /Paweł Supernak /PAP

Według Szczerskiego, oba kraje mogą "bez emocji podejść do tej sprawy" dzięki temu, co udało się osiągnąć we wzajemnych relacjach w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Prezydencki minister zauważył, że prezydent Andrzej Duda, i prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier "uzgodnili, że wspólnie zagwarantują, by kwestia reparacji nie podważyła polsko-niemieckiego partnerstwa strategicznego".

Szczerski podkreślił, że kwestia reparacji znajduje się obecnie "na etapie prac parlamentarnych". Byłoby dobrze, gdyby po ukonstytuowaniu się nowego rządu w Niemczech organy Sejmu i Bundestagu wspólnie podjęły ten temat - ocenił.

Szczerski został spytany, czy wyobraża sobie, "że Niemcy zaczną teraz płacić nam setki miliardów euro". To nie są negocjacje handlowe, tylko prawne. I jeśli z ustaleń prawa międzynarodowego będzie wynikało, że miliardy nam się należą, to będzie to wniosek obiektywny i w pełni uzasadniony - odparł. 

(mn)