Złote medale za zasługi dla policji wręczono dwóm szczecińskim prominentnym działaczom SLD - posłowi Stanisławowi Kopciowi, który jakiś czas temu cudem uniknął prokuratorskich zarzutów, oraz marszałkowi Zygmuntowi Meyerowi.

Kto i za co przyznał te odznaczenia? Jak sprawdził reporter RMF medale zawisły na piersiach działaczy dzięki szefowi MSWiA, ale rekomendacji udzieliła im komenda wojewódzka.

Kopeć przez lata aktywnie współpracował z policją; zawsze można było liczyć na jego pomoc – mówi Anna Lewandowska- Kasprzycka. W czym dokładnie się przysłużył, tego jednak już nie ujawniła.

Równie wielkie zasługi dla policji ma marszałek Zygmunt Meyer. To dzięki jego poparciu był możliwy zakup narkotestów - wyjaśnia Lewandowska- Kasprzycka. Poza tym zawsze można było liczyć na jego poparcie – dodaje. A konkrety? Brak. Warto jeszcze dodać, że narkotesty kupiono za pieniądze podatników.

Zygmunt Meyer z reporterem RMF nie chciał rozmawiać. Wyjaśnień w jego imieniu udzieliła Piotrowi Lichocie rzeczniczka prasowa. Byłoby to nieeleganckie, gdyby marszałek argumentował dotyczącego jego osoby decyzje ministra - usłyszał.

Elegancko będzie się za to prezentował marszałek z medalami na piersi. Medalami, bo w ubiegłym roku - nie wiedzieć czemu - został odznaczony medalem za zasługi dla obronności kraju.