Trwa szacowanie strat po nawałnicy, która wczoraj przeszła nad gminą Jedlińsk w województwie mazowieckim. Silny wiatr zerwał tam dwa dachy i uszkodził 50 innych. Według władz województwa straty nie są duże i samorządy same powinny naprawić straty.

Do Jedlińska dzisiaj rano przyjechał wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek. Samorządy same powinny zabezpieczyć potrzeby poszkodowanych - powiedziała rzeczniczka wojewody Ivetta Biały.

W większości przypadków wichura uszkodziła dachówki lub eternit i powybijała szyby. W nocy strażacy zabezpieczyli zniszczone dachy folią - wyjaśnił z-ca wójta gminy Włodzimierz Dłużewski. Dodał, że właściciele posesji zgłaszają już szkody do ubezpieczycieli. Uszkodzenia w gminie Jedlińsk nie są na tyle poważne, by rodziny musiały opuszczać swoje domy.

Na miejscu pracują także służby energetyczne, które naprawiają zerwane linie energetyczne. Wciąż wyłączonych jest 15 stacji transformatorowych. Według dyrektora Rejonu Energetycznego w Radomiu Piotra Przybysza wszystkie awarie mają być usunięte do godz. 15.

(jad)