Sylwia Jaśkowiec przeszła w krakowskim szpitalu św. Rafała skomplikowaną operację ręki i barku. Biegaczka narciarska doznała złamań w obrębie stawów łokciowego i barkowego w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę w okolicach Myślenic.

Trzeba było te złamania zespolić chirurgicznie przy użyciu specjalnych, tytanowych inplantów. Ten zabieg został dziś wykonany - poinformował lekarz kadry narodowej Stanisław Szymanik, który przeprowadził operację.

Jego zdaniem zawodniczka spędzi tydzień w szpitalu. Po sześciu tygodniach będzie mogła rozpocząć treningi ogólnorozwojowe, a specjalistyczne po trzech miesiącach. Szymanik nie wykluczył, że Jaśkowiec będzie mogła brać udział w zawodach w nadchodzącym sezonie.

Mieszkająca w podmyślenickich Osieczanach olimpijka igrzysk w Vancouver trafiła w niedzielę do szpitala w Myślenicach po wypadku, jakiego doznała podczas treningu na nartorolkach w miejscowości Zasań. W poniedziałek została przetransportowana do szpitala w Krakowie.