Plaża w Świnoujściu zasłana przez wodorosty. Morze wyrzuciło na brzeg na Warszowie masę morskiej roślinności. Niektórzy się skarżą, że widok jest mało estetyczny. Inni w gęstwinie szukają bursztynów.

Wodorosty powinny z plaży zniknąć same, przy najbliższym sztormie.

To, co można obserwować na plaży niedaleko świnoujskiego gazoportu, to tzw. kidzina, czyli wał utworzony na plaży przez wyrzucone na brzeg obumarłe wodorosty. Wbrew pozorom nie są to odpady, ale środowisko przyrodnicze zamieszkiwane przez bezkręgowce.

Na kidzinie rosną też rzadkie gatunki jednorocznych roślin. Dlatego te złogi chronione są przez sieć Natura 2000. Wodorosty usuwa się tylko z plaż komercyjnych.



(mpw)