W dniu rocznicy śmierci syna trener Andrzej Gmitruk zapalił na tarasie swojego domu świeczkę ku jego pamięci. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie. Taką informuję przekazał na Twitterze współpracownik trenera.

67-letni Andrzej Gmitruk zmarł we wtorek nad ranem w swoim domu w Hipolitowie koło Warszawy. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jego śmierci. Na środę zaplanowana jest sekcja zwłok zmarłego - poinformowała Barbara Sobotka, zastępca prokuratora rejonowego w Mińsku Mazowieckim.

Od śledczych dziennikarz RMF FM usłyszał, że na razie przyczyna śmierci Andrzeja Gmitruka jest nieustalona. Nie ma jednak przesłanek, by twierdzić, że ktoś przyczynił się do śmierci trenera boksu - podkreślają prokuratorzy.

Jak informuje na Twitterze Adam Krzysztof, współpracownik zmarłego Andrzeja Gmitruka i przyjaciel rodziny, bliscy przekazali oświadczenie w związku z tragiczną śmiercią trenera.

"W poniedziałek była rocznica śp. syna Andrzeja Gmitruka. Trener zapalił świeczkę ku jego pamięci na tarasie swojego domu. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie. Cała sytuacja miała miejsce w nocy. Trener obudził się, biegł na taras, aby ugasić pożar, w trakcie gaszenia poniósł śmierć" - czytamy w oświadczeniu.

Adam Krzysztof kieruje w imieniu rodziny Gmitruka prośbę do mediów o uszanowanie jej prywatności.

Andrzej Gmitruk wychował wielu polskich bokserów

Andrzej Gmitruk trenował m.in. w Legii Warszawa, która pod jego skrzydłami wywalczyła pięciokrotnie mistrzostwo Polski.

Był szkoleniowcem takich sław polskiego pięściarstwa, jak Andrzej Gołota i Tomasz Adamek. Ostatnio współpracował także m.in. z Maciejem Sulęckim i Izu Ugonohem, a wcześniej przez jakiś czas pomagał w karierze np. Masternaka i Ewy Piątkowskiej.

Zaledwie dziesięć dni temu Andrzej Gmitruk był w narożniku Artura Szpilki w wygranej walce z Mariuszem Wachem w kategorii ciężkiej na gali w Gliwicach.

W roli selekcjonera pracował z olimpijskimi reprezentantami Polski i Norwegii. Biało-czerwonych prowadził m.in. na igrzyskach olimpijskich w Seulu (1988 r.), gdzie Gołota zdobył brązowy medal w wadze 91 kg. W Korei Południowej brązowe krążki wywalczyli także Jan Dydak (67 kg), Henryk Petrich (81 kg) i Janusz Zarenkiewicz (+91 kg).

Gmitruk święcił też sukcesy z Adamkiem - doprowadził go do zawodowego mistrzostwa świata w wagach półciężkiej i junior ciężkiej.

(j.)