Przed świętami wiele listów i paczek, wysłanych za pośrednictwem Poczty Polskiej, nie dotarło do adresatów na czas. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, zawiodła technologia.

W sortowni w Warszawie wprowadzany jest teraz nowy system obsługi i niestety nie wszystko zadziałało, jak trzeba.

Rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski przeprasza i zapewnia, że zator udało się już rozładować. Dodaje, że w związku z kłopotami sortownia pracuje także i dzisiaj, tak samo jak listonosze. Zaległe paczki powinny więc do nas docierać.

Kłopot jest również z tysiącami paczek, które przed świętami wysłaliśmy za darmo na Ukrainę - one również nie dotarły do adresatów. Tu jednak - według Poczty Polskiej - problem leży po stronie Ukraińców, którzy nie dają rady odbierać tych paczek i rozsyłać po kraju.

(edbie)