Do 2 stycznia nie ma zajęć w szkołach. Rodzice, którzy na ten czas nie mogli wziąć urlopów, mają nie lada problem, bo niewiele instytucji, nawet w tak dużym mieście jak Wrocław, jest im w stanie pomóc.

We Wrocławiu zamknięty jest największy dom kultury na Krzykach. W ubiegłych latach organizowano w nim zajęcia, ale ponieważ chętnych było niewielu, w tym roku zajęć nie ma.

W innych, mniejszych domach kultury zajęcia są organizowane, ale przed południem i tylko dla maluchów. Starsze dzieci muszą się więc zajmować same sobą. Chodzimy na sanki, na snowboard, nudzimy się i odpoczywamy od szkoły - mówią nastolatki.

Rodzice młodszych dzieci postawieni pod ścianą szukają wsparcia u sąsiadów i rodziny. W ruch poszła jedyna sprawdzona i niezawodna instytucja, jaką jest babcia. Synowa w pracy, syn w pracy, co robić, trzeba babcię mieć i babcia z dziećmi się bawi - śmieje się jedna z nich. Na szczęście babcia w kalendarzu świątecznym przerwy nie ma.