Wielu komentatorów próbuje spekulować kto jest odpowiedzialny z atak terrorystyczny na najważniejsze obiekty Stanów Zjednoczonych. Nam udało się porozmawiać ze znanym pisarzem Wiktorem Suworowem – byłym oficerem GRU.

"Dzisiejsza Ameryka to już nie ten sam kraj, co pół wieku temu. Mimo wszystko, mam nadzieję, że Stany Zjednoczone odnajdą terrorystów odpowiedzialnych za te ataki - i że zostaną oni ukarani. Bo jeśli ich nie odszuka, jeśli nie znajdzie w sobie siły do walki z tym terroryzmem, do prawdziwej walki, to może się to okazać początkiem końca Ameryki. Może się to stać początkiem wielkiego kryzysu gospodarczego. W świecie kryminalnym są zabójcy - ale są też ci, na zlecenie których się zabija. Bardzo trudno jest znaleźć właśnie tych, którzy zamawiają te zabójstwa. Samych zabójców jest łatwo znaleźć, no - może nie bardzo łatwo, ale łatwiej niż zamawiającego. Myślę, że Stany Zjednoczone zdołają znaleźć tego, kto jest odpowiedzialny za tę tragedię. Ameryka to wielkie zwierzę: orzeł czy na przykład niedźwiedź. Można długo go kopać, ale kiedy się wreszcie przebudzi - wtedy może pokąsać. Pamiętacie Pearl Harbour? W swoim czasie obudził Amerykę. Był to wprawdzie atak na amerykańską flotę, ale to nie był tak naprawdę atak na wojsko - to był atak na narodową świadomość Amerykanów. Ameryka obudziła się - i wtedy odpowiedziała."

Wiktor Suworow to literacki pseudonim Władimira Rezuna, byłego agenta radzieckiego wywiadu wojskowego GRU, który w 1978 zbiegł do Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory żyje z wyrokiem śmierci wydanym przez radziecki sąd wojskowy, którego po upadku ZSRR nie uchylono.

10:30