​830 kilometrów na jednym litrze paliwa przejechał superoszczędny bolid studentów Politechniki Łódzkiej. To rekord Polski. Studenci tym samym pokonali ponad 50 drużyn z całej Europy na zawodach w Challenge EducEco w Valenciennes oraz zajęli drugie miejsce w Shell Eco-marathon w Le Mans w kategorii prototypów napędzanych silnikiem spalinowym.

Na jednym litrze paliwa przejechali 489 kilometrów w Valenciennes i 492 kilometrów na torze w Le Mans. Myślę, że te wyniki zawdzięczamy bardzo dobrej współpracy i ogromnemu zaangażowaniu wszystkich członków naszego teamu - tłumaczy menedżer zespołu Iron Warriors Weronika Kawecka.

A jak to się stało, że Polska myśl techniczna pokonała te wszystkie zachodnie wynalazki? Skromnie powiem, że uważam, iż nie mamy się czego wstydzić i jesteśmy na równym poziomie z zespołami zachodnimi, pomimo tego, że oni mają wyższe fundusze na te cele - wyjaśnia mechanik Iron Warriors Bartłomiej Jakubczak. Udowodniliśmy, że liczy się pomysł i wykonanie, a nie ile kto ma pieniędzy - podsumowuje.

Kluczem do sukcesu jest druk 3D. W naszym bolidzie wiele części zostało wykonanych w technologii druku 3D i ich zaletą jest to, że są o wiele lżejsze, niż te wykonane ze stali - opowiada lider zespołu Iron Warriors Michał Bystrzejewski. Poza tym druk 3D zapewnia nam warunki wytrzymałościowe - dodaje.

Teraz zespół już zaczyna przygotowania do zawodów w Londynie i tam marzy, żeby przekroczyć magiczną barierę tysiąca kilometrów przejechanych na litrze paliwa. Aby to osiągnąć potrzebne będą udoskonalenia i zmiany. Studenci zamierzają m.in. zamontować mniejszy bak paliwa (obecny to 100 ml, ale każdy mililitr waży, a bolid nie potrzebuje aż takiej ilości paliwa) oraz wykonać koła z włókna szklanego. Wszystko po to, żeby odciążyć pojazd jeszcze bardziej.

Superoszczędny bolid studentów Politechniki Łódzkiej dodatkowo został nagrodzony za innowacyjność. Ta głównie skupia się na wykorzystaniu drukarek 3D do przygotowania poszczególnych komponentów, które pozwoliły odchudzić pojazd. Doceniono także napęd i sterowanie. Jest jeszcze jedna nagroda - za design. Organizatorzy i uczestnicy zagranicznych konkursów docenili opływowy kształt bolidu i jego malowanie w barwne kwiaty z łowickich wycinanek. 

(az)