Prokuratura Krajowa nie znalazła żadnych śladów powiązań organizacji homoseksualnych z grupami pedofilskimi i mafią narkotykową. Sugerował to poseł Wojciech Wierzejski z LPR i na jego pytanie śledczy musieli dać odpowiedź.

W piśmie do szefa MSWiA Ludwika Dorna i Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości poseł LPR napisał m.in. (...) Powszechnie wiadome jest, że środowiska homoseksualne programowo zainteresowane są upowszechnianiem postaw dewiacyjnych wśród młodzieży, oraz - co gorsza - powiązane są ze światem quasi- przestępczym o charakterze m.in. pedofilskim.

Prokuratorzy przez trzy tygodnie musieli więc przeglądać akta śledztw w całym kraju, czyli tysiące dokumentów. Efekt? Żaden.

Prokuratorzy byli w stanie podać posłowi jedynie liczbę postępowań w sprawie pedofilów wśród młodzieży. W pozostałym zakresie w sprawie powiązań pedofilów z organizacjami, z grupami homoseksualnymi prokuratura nie posiadała takich informacji - mówi RMF zastępcą prokuratora krajowego Jerzy Engelking.

Wierzejski nie traci jednak rezonu. Twierdzi teraz, że środowisko gejów jest silnie związane z SLD i przez Sojusz inspirowane. Przykładem mają być ataki na Romana Giertycha: Nie będę ani wykrywał tych powiązań, ani dalej kontynuował sprawy. Jestem politykiem, mnie zastanawiała tylko polityczna strona tych wszystkich ataków, więc miałem prawo dać im odpór i oto i owo zapytać - mówi poseł LPR.