W centrum Białegostoku gangsterzy napadli na dwóch mężczyzn wychodzących z banku; jednego z nich postrzelili. Świadkowie zatrzymali jednego z napastników. Policja ma też broń, z której strzelano. Trwa obława na drugiego przestępcę.

Do ataku doszło na rogu ulic Warszawskiej i Sienkiewicza. Według informacji zdobytych przez reportera RMF FM Andrzeja Piedziewicza, wychodzący z banku mężczyźni to pracownicy kantoru. Prawdopodobnie była więc to próba rabunku.

Dwóch sprawców najpierw zaczęło ich szarpać, potem jeden z napastników wyciągnął pistolet i oddał strzał. Trafił w nogi jednego z mężczyzn. Ranny został opatrzony na miejscu. Na szczęście, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zaatakowanym udało się obezwładnić napastnika z bronią. Drugi z przestępców uciekł, teraz trwa policyjna obława. Mężczyzna odjechał samochodem - najprawdopodobniej brązowym seatem toledo.

Zatrzymany napastnik, to 44-latek z Tczewa. W przeszłości karany m.in. za rozboje z użyciem broni. We wtorek ma być doprowadzony do prokuratury.