Na linii kontroli, rozdzielającej himalajską prowincję Kaszmir doszło dzisiaj rano do strzelaniny między wojskami pakistańskimi i indyjskimi. Według władz pakistańskich nie zanotowano strat w ludziach.

Oddziały indyjskie rozpoczęły bombardowanie z broni ciężkiej odcinka Samahni o godzinie 7.15 czasu lokalnego. Nie otrzymaliśmy żadnych informacji o ewentualnych ofiarach - powiedziano agencji AFP w administracji okręgu Bhimbher. Potwierdzono także, że oddziały pakistańskie odpowiedziały strzałami.

W sąsiednim sektorze Szamb nie zanotowano incydentów. Samahni i Szamb znajdują się na południu Kaszmiru pod kontrolą pakistańską. W ostatnich dniach doszło tam do częstej wymiany ognia pomiędzy wojskami indyjskimi i pakistańskimi. Wielu mieszkańców regionu zostało zmuszonych do ucieczki.

Od 1947 roku o sporny Kaszmir wybuchły trzy wojny pomiędzy Indiami a Pakistanem. Obecnie napięcie wzrosło po kolejnych atakach w połowie maja separatystów kaszmirskich w Dżammu, zimowej stolicy indyjskiej części Kaszmiru, w wyniku których zginęły 34 osoby, w większości żony i dzieci indyjskich wojskowych.

W poniedziałek rozpoczyna się w Ałma Acie w Kazachstanie dwudniowa konferencja krajów Azji Środkowej. Obecni będą na niej premier Indii Atal Vajpayee i prezydent Pakistanu Pervez Musharraf

Prezydent Rosji Władimir Putin ma nadzieję, że uda mu się skłonić zwaśnione strony do rozpoczęcia rozmów. Jednak indyjski premier już zapowiedział, że nie ma zamiaru spotkać się w cztery oczy z prezydentem Pakistanu.

rys. RMF

14:10