Na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu skazał sąd w Szczecinku w Zachodniopomorskiem trzech strażników miejskich. Dwa lata temu wyjątkowo brutalnie potraktowali młodego mężczyznę, który nie miał przy sobie dokumentów.

Strażnicy dwa lata temu chcieli wylegitymować grupkę młodych osób. Jedna z nich nie miała przy sobie dokumentów. 20-latek został zatrzymany i wciągnięty do radiowozu straży miejskiej. Tam, za pomocą kopniaków, pałek i gazu strażnicy próbowali go zmusić do podpisania zeznań, z których wynikało, że był agresywny i sam rzucił się na ściany pojazdu. 20-latek wszystko nagrał telefonem komórkowym. Film opublikował w internecie.

Dowódca patrolu straży miejskiej usłyszał wyrok 2 lat w zawieszeniu na 3. Pozostali strażnicy rok i dwa miesiące oraz rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Mają też wypłacić pobitemu mężczyźnie kilkutysięczne zadośćuczynienie. To łagodniejszy wyrok, niż żądał prokurator. Ten chciał dla najwyższego stopniem strażnika kary bezwzględnego pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień, bezpodstawne pozbawienie wolności i próbę wymuszenia zeznań przemocą.

Mężczyzna nie pracuje już w straży miejskiej. Został zwolniony dyscyplinarnie.

APA