Strażacy znów walczą z ugaszonym wczoraj wieczorem pożarem nielegalnego składowiska odpadów w Sobolewie koło Jawora na Dolnym Śląsku. Ogień pojawił się tam w sobotę rano. Zapaliły się sprasowane śmieci, przewiezione tam z Niemiec i Anglii.

Akcja gaśnicza na składowisku odpadów w okolicach wsi Sobolew w powiecie jaworskim na Dolnym Śląsku trwała już od soboty rano. Wtedy ogień objął obszar o powierzchni pół hektara.

Akcja była trudna, ponieważ śmieci były ugaszane, potem znowu się tliły. Dlatego strażacy zapowiadali, że gaszenie pożaru może trwać wiele godzin.

Teraz pożar się wznowił. Wygląda na to, że w głębi sprasowanych odpadów coś jeszcze się tliło - przekazał reporterowi RMF FM Pawłowi Pyclikowi starszy kapitan Łukasz Starowicz z Komendy Powiatowej PSP w Jaworze.

Nasz dziennikarz usłyszał, że pali się w miejscu, które wcześniej było najmniej objęte ogniem.

W sprawie pożaru nielegalnego składowiska Prokuratura Rejonowa w Jaworze prowadzi śledztwo. Trzeba będzie przeprowadzić oględziny z biegłym z zakresu pożarnictwa. Będzie to jednak możliwe dopiero po zakończeniu akcji gaśniczej.

Gminni urzędnicy przekazali, że do wyrobiska po byłej żwirowni trafiały sprasowane odpady z Anglii i Niemiec.