Od tygodnia strażacy walczą z pożarem składowiska odpadów w Studziankach koło Białegostoku. Na płonące śmieci wylali już ponad 1 mln litrów wody, teraz - zamiast gasić - zamierzają ogień zdusić.

Do tej pory działania strażaków polegały na dogaszaniu i wywożeniu śmieci z obrzeży składowiska. Dzięki temu udało im się zmniejszyć powierzchnię pożaru o około 20 procent.

Co bardzo istotne, sterta odpadów jest też niższa niż na początku. Dlatego doszli do wniosku, że teraz należy zmienić sposób postępowania. Z ugaszonych już śmieci zostaną ułożone podjazdy, na które będzie mógł wjechać ciężki sprzęt wyładowany żwirem, którym strażacy chcą przykryć płonące odpady.

Wypróbowaliśmy już ten sposób na fragmencie składowiska, naszym zdaniem może przynieść bardzo dobre rezultaty - mówi Paweł Ostrowski, rzecznik białostockich strażaków. Niestety, wciąż nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, kiedy uda się ugasić pożar.