Pracownicy PKP doszli do porozumienia z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim w sprawie warunków przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Pracujący na stanowiskach związanych z bezpieczeństwem na kolei będą mogli przejść na emeryturę o 5 lub 10 lat wcześniej.

Kolejarze chcą prawa do wcześniejszej emerytury w wieku 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Chcą, aby dotyczyło to wszystkich kolejarzy zatrudnionych w PKP przed 31 grudnia 1998 roku.

Opowiadają się też za wprowadzeniem zapisów w ustawie o komercjalizacji PKP, umożliwiających wszystkim pracującym na kolei w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze przejście na wcześniejszą emeryturę po 40 latach pracy.

To nie pierwsza grupa zawodowa, która negocjuje z rządem takie uprawnienia. Premier Gosiewski twierdzi, że wcześniejsze emerytury dla kolejarzy i nauczycieli w ciągu najbliższych 15 lat będą nas kosztowały 23 miliardy złotych. Ustawa ma być uchwalona w listopadzie, tak aby weszła w życie od stycznia. Teraz o swoje walczą kolejarze i nauczyciele, ale wcześniej pieniądze obiecano już górnikom.