"W związku z postępowaniem dyscyplinarnym ksiądz Ireneusz Bochyński został zwolniony z funkcji rektora kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim" - poinformowała łódzka kuria. Wcześniej ksiądz został przesłuchany w prokuraturze. Duchowny stwierdził bowiem w wywiadzie dla tygodnika lokalnego, że zna przypadki, kiedy "same dzieci ‘wchodziły’ do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka".

Kuria poinformowała też, że duchowny został także pozbawiony "misji kanonicznej do nauczania lekcji religii".

Od samego początku sprawy wypełniane są Wytyczne Konferencji Episkopatu Polski dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej osiemnastego roku życia. Sprawę prowadzi Komisja powołana przez Arcybiskupa Metropolitę Łódzkiego
- czytamy w komunikacie Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

Zasłonił się tajemnicą spowiedzi

Dziś ks. Bochyński został przesłuchany w charakterze świadka przez Prokuraturę Rejonową w Piotrkowie Trybunalskim w związku z wywiadem na temat pedofilii, jakiego duchowny udzielił jednemu z lokalnych tygodników.

Duchowny podczas przesłuchania odpowiedział na kilka pytań, na inne nie udzielił odpowiedzi, powołując się na prawo kanoniczne zakazujące udzielania informacji o faktach, o których dowiedział się podczas spowiedzi.

Odwołanie się do tajemnicy spowiedzi powoduje, że prokurator nie może kontynuować przesłuchania w sprawie tych okoliczności. W tym momencie przesłuchanie księdza zostało zakończone - wyjaśnił rzecznik prokuratury Witold Błaszczyk. Jak mówił, obecnie nic wskazuje na to, że to świadek "był sprawcą kontaktów seksualnych z osobami poniżej 15. roku życia". Obecnie trudno powiedzieć, czy w przyszłości pojawią się jakieś fakty czy okoliczności, które będą wymagały ponownego przesłuchania duchownego - dodał.

Zaznaczył, że nadal w sprawie prowadzone są czynności sprawdzające.

Zdaniem karnisty prof. Piotra Kruszyńskiego duchownego w żadnym przypadku nie wolno przesłuchiwać co do okoliczności spowiedzi. Jego zdaniem nie ma żadnych odstępstw od tego. Nie można i koniec. Jest bezwzględny zakaz przesłuchiwania duchownego w charakterze świadka na okoliczności spowiedzi. Podkreślam, na okoliczności spowiedzi, co do faktów, o których dowiedział się przy spowiedzi - powiedział Kruszyński.

Udzielił wywiadu bez zgody przełożonych

Wczoraj piotrkowska prokuratura wszczęła czynności sprawdzające w związku z wywiadem ks. Ireneusza Bochyńskiego udzielonym lokalnemu tygodnikowi. Według śledczych z treści artykułu wynika, że ks. Bochyński może posiadać informacje o konkretnych przypadkach kontaktów seksualnych osób dorosłych z osobami poniżej 15. roku życia.

W wywiadzie dla tygodnika "Tydzień Trybunalski" na pytanie, czy dorosły człowiek może powiedzieć, że ma problem, bo dzieci go prowokują, duchowny odpowiedział: "trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli". Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy, bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci wchodziły do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - mówił.

W związku z tymi wypowiedziami do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez księdza, które złożył poseł Armad Ryfiński (Twój Ruch). Według niego wypowiedzi duchownego mogą świadczyć, że "był świadkiem lub sam uczestniczył w wykorzystywaniu seksualnym dzieci". Złożenie zawiadomienia w tej sprawie zapowiedział także SLD.

Łódzka kuria metropolitalna wydała oświadczenie, w którym informuje, że ks. Bochyński udzielił wywiadu bez zgody przełożonych, czym "złamał normy Konferencji Episkopatu Polski dotyczące występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych".

Sam ks. Bochyński wczoraj przeprosił za swoje słowa. Przepraszam za zło wyrządzone Kościołowi moim nieodpowiedzialnym zachowaniem. Proszę o wybaczenie - napisał ks. Bochyński w swoim oświadczeniu, zamieszczonym na stronie internetowej łódzkiej kurii metropolitalnej.

Zapewnił jednocześnie, że co do wypełnianych funkcji podporządkuje się decyzjom ks. abp. metropolity łódzkiego Marka Jędraszewskiego.

Ks. Ireneusz Bochyński był rektorem kościoła akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. W tym roku został laureatem Złotej Wieży Trybunalskiej - wyróżnienia przyznawanego przez Towarzystwo Przyjaciół Piotrkowa Tryb. za działalność kulturalną i wkład w promocję miasta. W murach dawnego klasztoru dominikanek tworzył Centrum Idei Ku Demokracji, otworzył hostel i dwujęzyczne przedszkole.