70 uczestników studenckiej zabawy znalazło się pod opieką wrocławskiego sanepidu. W tej grupie bawił się mężczyzna, który z podejrzeniem sepsy trafił do wrocławskiego szpitala zakaźnego. Jego stan lekarze określają jako ciężki.

Jak informuje wrocławska reporterka RMF FM Barbara Zielińska, 40 osób już otrzymało dużą dawkę antybiotyku, dziś leki zostaną podane pozostałym.

Wszyscy uczestnicy zabawy w akademiku zostali też poinformowani o tym, na jakie objawy u siebie powinni zwrócić szczególna uwagę.

Niepokój powinna wzbudzić wysoka gorączka, dreszcze i pocenie się. Epidemiolodzy proszą, by takich objawów nie lekceważyć, nie leczyć się samodzielnie i zawsze skorzystać z pomocy lekarskiej.