Punktualnie o 14.30 otworzyły się okienka kasowe Stoczni Gdynia. Zgodnie z wczorajszą obietnicą zarządu pracownicy odebrali dziś 80 procent zaległych pensji.

O 14.30 gdy otwierano kasy, w kolejce po pieniądze ustawiło się około stu osób. Wcześniej stoczniowcy otrzymali wycinki z wysokością wypłat. Na nich naliczono nawet odsetki za zwłokę w wypłacaniu pensji. Większość stoczniowców dostaje wypłatę przelewem, ci, którzy ustawili się w kolejce, odbierają pensję w gotówce.

Stoczniowcy wywalczyli pensje wcześniej o dwa dni. To jest tylko nasze częściowe zwycięstwo. Ale polega ono geż na tym, że jeśli coś sie znowu stanie, my znów wrócimy pod bramę - zapowiada jeden z robotników.

Reporter RMF FM ustalił, że stocznia przelała pieniądze na konta tych pracowników, którzy w takiej formie otrzymują pensje. Te przelewy zrobiono o 11.30, więc na kontach stoczniowców będą już jutro.

Zarząd stoczni obiecał też, że ostatnia część zaległej pensji zostanie wypłacona z piątek.