W poznańskiej fabryce Cegielskiego w najbliższy poniedziałek rozpoczną się grupowe zwolnienia. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, pracę straci aż 500 osób. Upadek stoczni niemalże rozłożył na łopatki firmę, która żyła głównie z produkcji silników do statków.

Prawdziwego ratunku zarząd fabryki upatruje w planie restrukturyzacji na lata 2010-2012. Zakłada on, że za trzy lata dojdzie do prywatyzacji całego Cegielskiego. Już w przyszłym roku pod młotek ma pójść Fabryka Pojazdów Szynowych.

Szansą dla poznańskiej fabryki może być też produkcja nowych urządzeń. Cegielski chce bowiem produkować m.in. spalarnie odpadów i silniki do elektrowni.