​Co kryje morze koło portu w Kołobrzegu? Do tej pory nikt tego akwenu jeszcze nie sprawdzał. Na poszukiwanie wraków ruszają nurkowie pod nadzorem Muzeum Oręża Polskiego z Kołobrzegu.

W pobliżu wejścia do portu w Kołobrzegu, na dnie leżeć może dosłownie wszystko. Statki, łodzie handlowe oraz okręty wojenne przypływały tu od ponad tysiąca lat. W średniowieczu w Kołobrzegu kwitł handel solą. W XVIII wieku miasto ostrzeliwały okręty szwedzkie i rosyjskie.

Archeolodzy do poszukiwań wytypowali obszar o powierzchni 9 kilometrów kwadratowych, około 1,5 kilometra od wejścia do portu. Według przekazów historycznych, to w tym rejonie statki na kotwicy oczekiwały na wejście do portu. Morskie dno powinno tu kryć ciekawe znaleziska.

Teren został zbadany już przy pomocy urządzeń hydroakustycznych, użyto m.in. specjalistycznego robota z sonarem dookólnym i pracującą pod wodą kamerą. Odkryto już ok. 100 interesujących punktów. Do szczegółowych badań wytypowanych zostanie kilkanaście najciekawszych. Jeszcze w tym tygodniu, gdy tylko pozwoli na to pogoda, pod wodę zejdą nurkowie-archeolodzy. Ich zadaniem będzie szczegółowe obejrzenie znaleziska, jego obfotografowanie, sfilmowanie i dokładne opisanie. Dzięki temu, być może, uda się zidentyfikować, co udało się odkryć.

Podwodne prace prowadzą pracownicy nurkowie we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Gdańskiego, archeologami z Muzeum Narodowego w Szczecinie i przy wsparciu kołobrzeskiego Starostwa. Podwodne prace dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

(az)