Podejrzany o współpracę z SB Stanisław Dobrzański nie będzie szefem Urzędu Regulacji Energetyki - dowiedział się RMF FM. Jak doniósł "Wprost", były PSL-owski minister obrony, a potem szef Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w latach 80. miał donosić na kolegów z ZSL-u i Biblioteki Narodowej.

Informacje o przeszłości Dobrzańskiego utwierdziły ludowców w przekonaniu, że nie warto więcej stawiać na tą osobę.

Jak twierdzą działacze PSL-u, Waldemar Pawlak nie był entuzjastą tej kandydatury, choć Dobrzański mocno ubiegał się o to stanowisko. Politycy PSL mówią też, że byli zaskoczeni informacjami o agenturalnej przeszłości Dobrzańskiego.

Przypomnijmy, w 2001 roku Dobrzański został Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Został nim pomimo braku doświadczenia na podobnym stanowisku. To właśnie wtedy padło słynne stwierdzenie ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka: "Staszek chciał spróbować sił w biznesie".