Dwójka dzieci ze Stargardu w Zachodniopomorskiem, z których jedno trafiło do szpitala posiniaczone, a drugie zostało porzucone w domu dziecka, nie wróci pod opiekę rodziców. Taką decyzję podjął sąd rodzinny – dowiedziała się nasza reporterka Aneta Łuczkowska. Prokurator zarzuca ojcu dzieci, że się nad nimi znęcał.

Dzieci znajdą się pod opieką rodziny zastępczej. Starszy, 1,5-roczny chłopiec już tam trafił. Młodszy, zaledwie 3-miesięczny niemowlak po decyzji sądu może być wypisany ze szpitala, gdzie przebywa od poniedziałku. 

W sprawie jest wciąż dużo niewiadomych. Prokurator wczoraj postawił zarzuty ojcu dzieci, ale sąd nie zgodził się na areszt dla mężczyzny, bo uznał, że zgromadzone przez śledczych dowody są zbyt słabe. 

Prokuratura nadal przesłuchuje świadków i czeka na informacje o rodzinie z opieki społecznej. Nie ujawnia jednak, czy już udało się odnaleźć i przesłuchać matkę chłopców.

(mal)