W 2012 roku Mistrzostwa Europy na czterech polskich stadionach. Niewykluczone, że rok później w Polsce odbędzie się kolejna wielka impreza piłkarska. O organizację finału piłkarskiej Ligi Europejskiej stara się Stadion Śląski. Po przegranej walce o Euro, władze obiektu nie próżnują.

Teraz trwa ten najbardziej widowiskowy etap modernizacji stadionu. Niemal gotowy jest już szkielet wszystkich trybuny i zaczyna się budowa dachu, największego na piłkarskich stadionach w Europie. W ten weekend dotarł pierwszy z czterdziestu elementów, służących do budowy gigantycznego pierścienia nad płytą stadionu. Każdy z nich waży 60 ton.

Dyrektor obiektu Marek Szczerbowski zapewnia, że to będzie wyjątkowa arena dla ponad 55 tysięcy kibiców. Będziemy mogli przyjąć najwięcej widzów ze wszystkich obiektów budowanych obecnie w Polsce - mówi.

Do tego dochodzi bliskość dwóch lotnisk i świetna infrastruktura drogowa. To mają być atuty "Kotła Czarownic" w walce o finał Ligii europejskiej, dawnego pucharu UEFA. A co na to kibice? Nie było takiej imprezy do tej pory w Polsce, więc teraz będzie szansa, żeby coś takiego po raz pierwszy było - cieszą się.

PZPN już wysłał oficjalnie zgłoszenie do UEFA. Jeśli Stadion Śląski ponownie przegra, będą kolejne aplikacje. "Kocioł Czarownic" stara się także o organizację lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2015 roku.