Znamy już operatora Stadionu Narodowego. Będzie nim Narodowe Centrum Sportu na czele z prezesem Rafałem Kaplerem. Tymczasem inne przygotowywane na Euro 2012 areny od dawna mają spółki, które nimi zarządzają. Dla byłej minister sportu Elżbiety Jakubiak tak późna decyzja o wyborze operatora może oznaczać, że warszawski obiekt po prostu na siebie nie zarobi.

Ta firma, która zarządza, musi już dzisiaj kontraktować imprezy na lata 2013-15, bo tylko wtedy cena za loże VIP-ów będzie odpowiednia - mówi posłanka PiS Elżbieta Jakubiak.

Problem z lożami dla VIP-ów jest tylko jednym z wielu. Gdy nie ma operatora, nie wiadomo, jak wykończyć część komercyjną stadionu. Może się więc okazać, że na Euro 2012 będą gotowe tylko: murawa i krzesełka.

Prezes Kapler zapewnia jednak, że tak nie będzie. Wszystkie toalety, wszystkie korytarze nawet w części komercyjnej będą wykończone. Ale wybaczy pan, skarb państwa, my, podatnicy, nie zainwestujemy nikomu w wykładzinę w biurze - mówi Kapler.

Prezes Kapler wspomina o biurze PZPN, bo to właśnie na Stadionie Narodowym chce mieć swoją siedzibę centrala piłkarskich działaczy - chcą oni kupić tanio 3,5 tysiąca metrów kw.