"W tym tygodniu rozwiążemy problem braku leku Taliximun" - zapowiada w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Tymczasem jak dowiedzieli się we wtorek reporterzy RMF FM, dostawa specyfiku jest planowana dopiero na marzec.

"W tym tygodniu rozwiążemy problem braku leku Taliximun" - zapowiada w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia. Tymczasem jak dowiedzieli się we wtorek reporterzy RMF FM, dostawa specyfiku jest planowana dopiero na marzec.
Wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie lek pojawi się w aptekach /Wojciech Pacewicz /PAP

Przypomnijmy - Talixiumun to najtańszy, refundowany lek immunosupresyjny dla osób po przeszczepach. Od kiedy nie ma go w aptekach, pacjenci muszą kupować inne, droższe zamienniki.

O problemie z dostępnością preparatu informowaliśmy już w połowie stycznia. Jednak jak wynika z pisma, przesłanego przez Ministerstwo Zdrowia, resort o problemie wie dopiero od 22 stycznia tego roku. Od tego dnia sprawę mieli zgłaszać telefonicznie pacjenci.

Tymczasem jednak wiceminister zdrowia w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem mówi, że "ten problem nie dotarł jeszcze do resortu".

Pacjent jest w sytuacji dość mało komfortowej. Resort zdrowia pochyli się nad problemem. Wydaje mi się, że ten problem nie dotarł jeszcze do resortu, albo jak zwykle dziennikarze są szybsi. Gwarantuję, że żaden pacjent nie zostanie bez zamiennika albo że nie będzie miał jakiejś opcji bezpiecznej, wdrożonej przez lekarzy, którzy powinni o tym wiedzieć - mówił Pinkas.

Wcześniej do naszych dziennikarzy dotarła odpowiedź Ministerstwa Zdrowia dotycząca sytuacji związanej z Taliximunem.

"Złożona deklaracja dostaw na rok 2016 nie odbiegała od deklaracji złożonych dla tego leku na rok 2015" - napisała rzecznik ministerstwa Milena Kruszewska. Trzeba jednak zaznaczyć, że w ubiegłym roku pacjenci mieli do dyspozycji jeszcze inne refundowane leki z tą samą substancją czynną. Na początku nowego roku to właśnie Ministerstwo Zdrowia pozbawiło ich tej możliwości, wprowadzając zmiany na liście leków refundowanych.

Pełnomocnik podmiotu odpowiedzialnego dla leku tłumaczy również, że "na początku roku 2016 odnotowano znamienne zwiększenie zapotrzebowania na produkt leczniczy Taliximun, kilkudziesięciokrotnie przekraczający przeciętne zapotrzebowanie w poprzednim okresie oraz planowane wielkości dostaw".

Dlatego też tego konkretnego preparatu brakuje w aptekach, a pacjenci muszą kupować inne, droższe zamienniki.

POLECAMY BLOG KUBY KAŁUGI: "BUTA I AROGANCJA NIE MAJĄ BARW PARTYJNYCH">>>

(abs)