„Sprawa byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego została skierowana do sądu dyscyplinarnego” - poinformował Marcin Cieślikowski, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Milewski został odwołany po dziennikarskiej prowokacji dotyczącej afery Amber Gold. W maju wrócił do pracy po wielomiesięcznym zwolnieniu lekarskim.

Zgodnie z przepisami, sądami dyscyplinarnymi I instancji dla sędziów są sądy apelacyjne. Jeśli Milewski zostanie uznany za winnego, może otrzymać karę upomnienia, nagany, przeniesienia na inne stanowisko lub usunięcia z zawodu. Od wyroku będzie mógł się odwołać do Sądu Najwyższego.

We wrześniu 2012 roku Ryszard Milewski stracił stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku w związku z publikacją "Gazety Polskiej Codziennie". Do sędziego zadzwoniła osoba podająca się za pracownika Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Próbowała ona namówić Ryszarda Milewskiego na ustalenie korzystnego dla premiera terminu posiedzenia odwoławczego ws. aresztu dla szefa Amber Gold oraz na zmiany w składzie sędziowskim. Proponowała też osobiste spotkanie z szefem rządu.

(mn)