Zeznania żołnierzy wykluczają się, dlatego trzeba je zweryfikować. Od jutra wojskowi prokuratorzy z Poznania będą konfrontować żołnierzy, którzy w sierpniu ostrzelali wioskę Nangar Khel w Afganistanie. Zginęło wówczas ośmiu cywilów. Wśród poszkodowanych były dzieci i kobiety, trzy zostały trwale okaleczone.

Prokuratura postawiła zarzuty siedmiu żołnierzom. Sześciu z nich zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, jednemu atak na niebroniony obiekt cywilny.

Od kilku miesięcy prokuratura ustala szczegóły zdarzenia, głównie kto strzelał i kto wydał rozkaz ataku na wioskę pełną cywilnej ludności. Na początek z podwładnymi konfrontowany będzie dowódca bazy, major Olgierd C., bo na jego winę wskazują pozostali aresztowani żołnierze.