Sejmowa komisja ds. specsłużb zwróci się do prokuratury wojskowej o wyjaśnienie, gdzie są księgi finansowe Wojskowych Służb Informacyjnych z roku 2006 - poinformował szef komisji Janusz Zemke. To właśnie on powiadomił wcześniej prokuraturę wojskową, że NIK nie może skontrolować wykonania budżetu WSI.

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych zajmuje się wykonaniem budżetu wszystkich służb obok WSI, także wywiadu, kontrwywiadu wojskowego i m.in. ABW.

To są poważne sprawy, rozliczamy budżet za rok 2006. Wówczas jeszcze przez 9 miesięcy istniały WSI i miały budżet w wysokości 133 mln zł. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że są kłopoty z rozliczeniem tej kwoty. To jest sprawa z punktu widzenia państwa niebywale poważna - powiedział Zemke.

Jak dodał, chodzi m.in. o tzw. fundusz operacyjny Wojskowych Służb Informacyjnych. Ten fundusz można wydawać na bardzo różne cele. A ponieważ jest operacyjny, jego dokumentacja jest inna, niż normalna dokumentacja księgowa. Trudno sobie wyobrazić, żeby agent kwitował. A to są poważne kwoty - powiedział Zemke.

Wyjaśnił, że zachowały się ogólne sprawozdania, ale nie zachowały się księgi rachunkowe, które powinny być przechowywane przez pięć lat. Prezes NIK Mirosław Sekuła powiedział, że Izba nie dostała ksiąg rachunkowych WSI, więc nie mogła wydać opinii w ich sprawie.

Za rok 2006 wszystkie instytucje przedstawiły księgi rachunkowe i mogliśmy potwierdzić ich wiarygodność. W tym jednym przypadku musieliśmy odmówić, bo tych ksiąg do kontroli nie dostaliśmy - dodał. Podkreślił, że NIK zamierza powiadomić w tej sprawie prokuraturę.